Westerplatte.pl - Wojskowa Składnica Transportowa

Owiana legend±
Historia Wartowni nr 1 na Westerplatte

Apele o pomoc w odbudowie

Nazajutrz w sali konferencyjnej komitetu odby³a siê narada, w której uczestniczy³o dwudziestu piêciu przedstawicieli najwiêkszych zak³adów pracy w Trójmie¶cie, wojska i organizacji spo³ecznych.

Do zrealizowania celu potrzebne by³y dwa dzia³ania: wy³oniæ wykonawców i znale¼æ ¼ród³o, z którego byliby¶my w stanie czerpaæ nieodzowne wsparcie finansowe.

Z wykonawstwem nie by³o problemu. Posypa³y siê uprzednio uzgodnione meldunki. Aby nie byæ go³os³own±, przytoczê niektóre z nich.

Pierwszy by³ od Komendanta Portu Wojennego:
"W odpowiedzi na apel ZBoWiD, Socjalistyczny Zwi±zek M³odzie¿y Wojskowej, zrzeszaj±cy marynarzy Komendy Portu Wojennego, zobowi±za³ siê do wziêcia czynnego udzia³u w odbudowie wartowni nr l. Cz³onkowie organizacji naszego Zwi±zku przepracuj± oko³o 500 roboczo-godzin pod kierunkiem zespo³u koordynuj±cego i zakoñcz± swój wk³ad pracy w terminie przewidzianym przez wspomniany zespó³. Jednocze¶nie zwracamy siê z gor±c± pro¶b± do m³odzie¿y ca³ego Gdañska o masowe przyst±pienie do odbudowy wartowni nr l, która stanie siê Izb± Pamiêci Narodowej, s³awi±c± jeszcze jedn± chwalebn± kartê naszej historii, kartê bohaterstwa naszych ojców. Pamiêæ o westerplatczykach, obroñcach Poczty Polskiej, czy Kêpy Oksywskiej winna byæ zawsze ¿ywa, a nam m³odym dawaæ przyk³ad mi³owania Ojczyzny. Zwracamy siê z gor±cym apelem do Federacji Zwi±zków M³odzie¿y Polskiej okrêgu gdañskiego o objêcie patronatu nad odbudow± wartowni nr l".

Drugie zobowi±zanie z³o¿y³y Kolejowe Zak³ady Zabezpieczenia Ruchu i £±czno¶ci:
"Odpowiadaj±c na apel Zespo³u Odbudowy Wartowni nr l na Westerplatte, Kolejowe Zak³ady Zabezpieczenia Ruchu i £±czno¶ci w Gdyni, w ramach czynu spo³ecznego na XXX-lecie PRL, podejmuj± siê wykonania nastêpuj±cych prac: centralki telefonicznej i rozg³oszeniowej, instalacji elektrycznej, zainstalowanie 2 kolumn megafonowych".

Ko³o ZBoWiD przy Gdañskiej Stoczni Remontowej deklarowa³o:
"Cz³onkowie i Zarz±d Ko³a ZBoWiD przy Gdañskiej Stoczni Remontowej podjêli w ramach czynu spo³ecznego poni¿sze zobowi±zanie: wykonanie elementów wyposa¿enia wnêtrza wartowni nr l sk³adaj±cego siê z: pokrywy w³azu, sto³u ¿o³nierskiego, sto³u oficerskiego, wieszaków na¶ciennych, ³awo-skrzyñ amunicyjnych, drzwi zewnêtrznych wraz z futrynami, pryczy ¿o³nierskich drewnianych.
Wymienione elementy zostan± wykonane na podstawie posiadanych rysunków, sporz±dzonych przez pion techniczny Stoczni, w oparciu o ustny przekaz ogniomistrza z Westerplatte Leonarda Piotrowskiego".

Gdañskie Przedsiêbiorstwo Budowy Elektrowni i Przemys³u "Energoblok"-Wybrze¿e przyjê³o na siebie spo³eczny obowi±zek wykonania rozdzielni ¿eliwno-skrzyniowej, zamontowania osprzêtu instalacyjnego oraz przygotowania rozdzielni do pod³±czenia kabla zasilaj±cego. Deklarowa³o te¿ w³asny transport osobowy i materia³owy.

Wojewódzkie Przedsiêbiorstwo Us³ug Malarskich i Remontowo-Budowlanych "Malbud" wziê³o na siebie obowi±zek pomalowania czterech odrestaurowanych pomieszczeñ, ³±cznie z oknami i drzwiami.

Przedsiêbiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej w Nowym Porcie podjê³o siê wykonania dachu drewnianego o kszta³cie spadzistym, przywracaj±c wartowni wygl±d przedwojenny. Wyszukano odpowiednie kafle, z których mia³ byæ ustawiony w g³ównym pomieszczeniu jeden z wa¿nych elementów wartowni - du¿y piec ogrzewczy.

Port Pó³nocny, bêd±cy w fazie rozbudowy, zobowi±za³ siê dostarczyæ zaprawê betonow± do tynkowania ¶cian w g³ównym pomieszczeniu, w którym bêd± wyeksponowane zdjêcia, dokumenty i pami±tki ¿o³nierzy.

Bezpo¶rednie wej¶cie do wnêtrza wartowni w kszta³cie d³ugiego, w±skiego prostok±tu, pozosta³o w stanie nie odrestaurowanym. Jedynie ¶ciany zosta³y oczyszczone ze szpetnych napisów. W jednym rogu tego pomieszczenia pocisk artyleryjski zerwa³ sufit, pozostawiaj±c widoczne zawieszenie i przebicie siatki ¿elaznej, s³u¿±cej jako wzmocnienie betonowego stropu.

Tak mniej wiêcej zosta³ na naradzie omówiony jej pierwszy punkt. W drugim by³y poruszane sprawy do¶æ istotne, bo finanse. Sk±d na to wszystko, mimo wymienionych bezp³atnych us³ug, wzi±æ pieni±dze?

Zaproponowa³am wówczas wydanie apelu do spo³eczeñstwa, skierowanego do zak³adów pracy i m³odzie¿y szkolnej. Nie mo¿na by³o jeszcze okre¶liæ dok³adnej kwoty, jaka pokry³aby wydatki. Komitet wyrazi³ zgodê, lecz z zastrze¿eniem, ¿e apel nie mo¿e byæ masowy. Wolno go skierowaæ jedynie do najwy¿ej piêædziesiêciu instytucji i to tylko na terenie Trójmiasta. Pozosta³ do omówienia ostatni, bodaj¿e najwa¿niejszy punkt. Skoro powo³any zosta³ zespó³ odbudowy, to nale¿y równie¿ wybraæ przewodnicz±cego. Nikt jednak nie chcia³ podj±æ siê tego obowi±zku. Dyrektorzy i tak maj± dostatecznie du¿o zajêæ jako kierownicy przedsiêbiorstw, w¶ród instytucji pañstwowych te¿ nie znalaz³ siê ochotnik. Wówczas sekretarz komitetu Andrzej Bednarski zaproponowa³, abym to ja objê³a tê funkcjê.

Oniemia³am z wra¿enia! Wszystkiego, tylko nie tego oczekiwa³am. Bo sk±d¿e znowu? Nic wspólnego z budowami nie mia³am, nie mia³am odpowiedniego wykszta³cenia w zakresie zarz±dzania tego rodzaju pracami. Co pocz±æ? Ale to by³y moje rozterki, o których g³o¶no nie mówi³am, tylko walczy³am wewnêtrznie ze swymi rozbieganymi my¶lami. Ba³am siê, ¿e jak nie wy³onimy przewodnicz±cego, sprawa odbudowy znowu na d³u¿szy czas utknie w martwym punkcie. Sk±din±d bacznie rejestrowa³am sk³adane deklaracje przedsiêbiorstw. - Mo¿e, pomy¶la³am sobie, nie bêdzie tak ¼le. W koñcu to przecie¿ funkcja spo³eczna, nie powiesz±, jak siê co¶ nie uda. Zgodzi³am siê.

Na tym zebranie zakoñczono, wszyscy opu¶cili salê, a mnie poproszono o pozostanie. Sekretarz od spraw propagandy zada³ mi pytanie: - Powiedzcie, co was sk³oni³o do uporczywego d±¿enia do odbudowania tej wartowni? - Co was zmusza do obstawania przy swoim i popierania woli westerplatczyków? Gdyby rzeczywi¶cie by³o to takie wa¿ne, odbudowaliby¶my j± ju¿ ze dwadzie¶cia lat temu. S± wa¿niejsze problemy gospodarcze, ot choæby takie, ¿e w naszej dzielnicy od kilku lat w czynie spo³ecznym nie mo¿emy ukoñczyæ budowy przedszkola. Wy bez grosza, porywacie siê z motyk± na s³oñce. Zobaczycie, jak to bêdzie, ³atwo wam siê to nie uda. Stoi przecie¿ na Westerplatte pomnik - czy to nie wystarcza?

Po namy¶le odpowiedzia³am: - Oprócz pracy zawodowej podjê³am siê pracy spo³ecznej i my¶lê, ¿e gdyby taki obiekt znajdowa³ siê w innym kraju, wierzê, ¿e wszyscy spo³ecznicy uczyniliby to samo co ja. Przecie¿ to cz±stka naszej historii. Nasz symbol mêstwa i bohaterstwa ¿o³nierza polskiego. A trudno¶ci? To zupe³nie co innego. Inaczej patrzy siê na budowane w czynie spo³ecznym przedszkole, a inaczej na jeden z punktów oporu na Westerplatte. Wierzê w to, ¿e nasz apel nie pozostanie bez odpowiedzi, o ile bêdzie mo¿na apele te rozes³aæ równie¿ do szkó³ w ca³ym kraju, które nosz± imiê Bohaterów Westerplatte. - Wolno oczywi¶cie, ale na m³odzie¿ nie liczcie, na pewno bêdzie to przys³owiowa kropla w morzu wydatków. - A czy czê¶æ apeli mo¿emy skierowaæ do zak³adów pracy w województwie kieleckim? Stamt±d wywodzi siê Pluton Wartowniczy Westerplatte - w³a¶nie przed kilkoma dniami otrzyma³am list od porucznika Paj±ka, ¿e i oni tam w Kielcach chc± partycypowaæ w kosztach odbudowy.

Na obydwie propozycje otrzyma³am akceptuj±ce odpowiedzi.

Wiedzia³am, ¿e druków apeli nie wystarczy. Co to jest piêædziesi±t sztuk po tak owocnej rozmowie! Przecie¿ na terenie kraju w tym czasie oko³o dwie¶cie szkó³ nosi³o to zaszczytne imiê, których adresy by³y w posiadaniu naszego Ko³a. Drukarnia wnet powieli³a 300 sztuk. W apelu by³o podane nasze konto bankowe, by³ okre¶lony patriotyczny cel naszej zbiórki.

Pod fachowym okiem in¿. Sabiny Korejwo w wartowni rozpoczê³y siê prace. W sk³ad zespo³u, zreszt± nielicznego, oprócz nas, dwóch kobiet, weszli: Dyrektor Muzeum Historii Miasta Gdañska Tadeusz Matusiak, autor ksi±¿ki Westerplatte Zbigniew Flisowski, profesorowie z Wy¿szej Szko³y Sztuk Piêknych Adam Haupt i Franciszek Duszenko, z Politechniki Gdañskiej profesor Janusz Ciemno³oñski oraz czê¶æ naszego Zarz±du ZBoWiD w Nowym Porcie. Nie sposób dzisiaj wymieniæ wszystkich zwolenników tej piêknej idei. Ci, których wymieni³am, utrwalili siê najbardziej w mej pamiêci.

Wkrótce zaczê³y nap³ywaæ pieni±dze i listy im towarzysz±ce. Okaza³o siê, ¿e najgorliwszymi ofiarodawcami by³a w³a¶nie m³odzie¿ szkolna.

Oto tre¶æ niektórych tylko listów:

"Samorz±d uczniowski przy Szkole Podstawowej nr 141 imienia mjr. Henryka Sucharskiego w Warszawie w zwi±zku z Waszym apelem o odbudowie wartowni nr l i zorganizowania w niej Izby Pamiêci Narodowej, przekazuje sumê 50, - z³ na powy¿szy cel. Pieni±dze zgromadzili¶my ze zbiórki makulatury. Cieszymy siê bardzo, ¿e nasz skromny udzia³ przyczyni siê do realizacji tak szczytnego zadania. W miarê mo¿liwo¶ci, bêdziemy starali siê przekazywaæ dalsze fundusze".

"Powiatowy Sztab Wojskowy - Radom uprzejmie zwraca siê z pro¶b± o niezw³oczne podanie konta bankowego Spo³ecznego Komitetu Odbudowy Wartowni nr l na Westerplatte. ¯±dany numer konta jest niezbêdny w celu przelania pewnej kwoty zebranej z dobrowolnie zadeklarowanych sk³adek pieniê¿nych przez kadrê i pracowników cywilnych na wspomniany cel".

"Dyrekcja III Liceum Ogólnokszta³c±cego im. Bohaterów Westerplatte w Gdañsku uprzejmie informuje, ¿e m³odzie¿ i nauczyciele dokonali wp³aty w dniu 21 marca 1974 roku w wysoko¶ci 919, - z³ na Fundusz Odbudowy Wartowni Nr l Gdañsk-Westerplatte".

"Przedsiêbiorstwo Spedycji Miêdzynarodowej C. Hartwig w Gdyni informuje, ¿e Plenum Rady Zak³adowej ZZPHiS przy naszym przedsiêbiorstwie podjê³o uchwa³ê przekazania z w³asnych funduszów na ten wznios³y cel kwoty 500,- z³".

Cytowane dokumenty s± tylko fragmentarycznym odbiciem pomocy finansowej, jaka do nas nap³ywa³a. Specjalnie sporz±dzony skorowidz ofiarodawców jest dok³adnym odbiciem spontanicznego zrywu spo³eczeñstwa. Nale¿a³oby w tym miejscu uzupe³niæ i wyja¶niæ przyczyny dop³ywu pieniêdzy na nasze konto nawet z najbardziej odleg³ych i ma³ych miejscowo¶ci naszego kraju. Z chwil± rozpoczêcia prac na Westerplatte, redakcja "G³osu Wybrze¿a" objê³a swym patronatem spo³eczn± dzia³alno¶æ. W artyku³ach, a by³o ich sporo, informowano na bie¿±co czytelników o postêpuj±cej w szybkim tempie odbudowie wartowni nr l. By³y równie¿ zamieszczane wzmianki o odezwie na nasz apel, z równoczesnym podaniem konta bankowego. Polska Agencja Prasowa wykorzysta³a te komunikaty i to wystarczy³o, aby bez naszego udzia³u ca³a Polska wiedzia³a o odbudowie wartowni.